Miejski portal informacyjny:
Tarnowskie Góry, Kalety, Miasteczko Śląskie, Radzionków, Krupski Młyn

...i o wielu innych, fundamentalnych sprawach w ramach Uniwersytetu Trzeciego Wieku dyskutowali wczoraj ksiądz biskup Gerard Kusz, sufragan diecezji gliwickiej, Krystian Krzemiński - poeta i publicysta oraz Arkadiusz Czech, burmistrz Tarnowskich Gór.

- Każdy ma swoją miarę szczęścia, w chrześcijańskim spojrzeniu nie składa się na nie nie tylko wesołość czy radość, ale i elementy bolesne, cierpienie – wskazał na początku spotkania biskup Kusz. Odnosząc się do transcendentnej „specjalizacji” księdza biskupa burmistrz powołał się na swoją. 

- Jako fizyk i ścisłowiec powiem tak: tylko człowiek uporządkowany wewnętrznie może na innych ludzi promieniować szczęściem - przyznał Czech, po którym  na główne pytanie dyskusji Krzemiński - jako poeta - odpowiedział wierszem.

Zdaniem całej trójki uczestników panelu, których słowom przysłuchiwała wypełniająca (jak zwykle w wykładach w ramach uniwersytetu) szczelnie salę TCK publiczność, szczęście zawsze zależy od tego, czy mamy wokół siebie ludzi i jakie stosunki nas z nimi łączą. W tych relacjach – ich zdaniem - ważny jest m.in. szacunek, zrozumienie i miłość. 

W kontekście innych ludzi biskup Kusz powołał się w tym miejscu na słowa pewnego jezuity, który stwierdził: „Kiedy prześladowano komunistów – milczałem, kiedy prześladowano Żydów – milczałem. Teraz, kiedy sam potrzebuję pomocy nikt nie stoi o mojej obronie”.

Kolejną tezę spotkania można streścić w twierdzeniu, że do szczęścia trzeba umieć dojrzeć, trzeba też umieć o nie walczyć.

 – Najpierw je budować, a potem go bronić – uznali zgodnie dyskutanci, których wypowiedzi często kwitowane były oklaskami.

Podobnie było, kiedy burmistrz Czech w ramach żartu zacytował Alberta Einsteina w odniesieniu do relacji małżeńskich. Chodziło o wzór na szczęście fizyka i filozofa wyrażający się w równaniu: „a = x + y + z”.

- Jeśli przyjmiemy, że litera „a” oznacza szczęście to wynika ono z  „x „ czyli pracy, „y” czyli rozrywki i „z”, które oznacza umiejętnoścć trzymania języka za zębami – wyjaśniał powołując się na doświadczenia ze swojego blisko 20-letniego, udanego małżeństwa.

- Porozmawiamy za 20 lat – żartował Krzemiński, który na koncie ma już 40 staż małżeński dodając, że dla niego  jego żony szczęściem są dzieci i wesoła piątka wnuków.

Powołując się na śląskie tradycje dyskutanci zgodzili się też z przywołanym cytatem księdza prof.  Jerzego Szymika, który napisał, że centralnymi wartościami Ślązaka były „baba”, rodzina i kościół.

 - Wszystko się zgodzo, ino że jo niy mom baby  - śmiał się biskup Kusz.

 - Wszyscy momy ta sama - Matka Bosko! – zakończył Czech.

Kolejne spotkanie Uniwersytetu Trzeciego Wieku już 16 grudnia o godz. 14.30 w TCK rozpocznie się wykład pt. "Tradycje i obrzędy w kulturze japońskiej" Machiko Nakagawy, Marty Czarneckiej i Mirosława Błaszczaka, dzień wcześniej Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej zaprosiło „studentów” na zwiedzanie Zabytkowej Kopalni Srebra. Więcej szczegółów na stronie www.utwtg.pl/